
Na jednym z wykładów Jacka Santorskiego usłyszałam zdanie, które w zasadzie zawiera całą treść tego, co skłoniło mnie do pracy mentorskiej które być może będzie dla innych inspiracją do refleksji nad swoim przywództwem. J. Santorski mawia „ Aby być liderem/liderką trzeba być KIMŚ oraz sobą jednocześnie”. Jednak warunkiem tego aby być kimś, jest wgląd w samego siebie. A taka wewnętrzna analiza samych siebie bywa bolesna i niewygodna.
Kevin Murray w „Języku liderów” za jeden z podstawowych warunków bycia efektywnym liderem uważa umiejętność uczenia się bycia sobą. Co wcale nie jest takie oczywiste, jakim zdawać by się mogło na pierwszy rzut oka. Przybieramy przecież maski, potrzebne na różne okazje, a zakładając je często, łatwo pomylić maskę z tym kim jesteśmy naprawdę. Zagłuszając kontakt z naszym wewnętrznym „ja” nietrudno utracić naszą autentyczność. Murray mówi o nieustannym uczeniu się bycia sobą, gdyż bycie sobą rzadko przychodzi w sposób naturalny. A jak to zrobić ?
Wyjść ze strefy komfortu, zagłębić się w swoje emocje, nazwać je i pracować nad nimi i zadawać sobie pytanie, co ta emocja ma o mnie powiedzieć. Wejść w zakamarki swojego gadziego mózgu oraz swoich emocji. Wziąć odpowiedzialność za nie i umiejętnie nimi zarządzać . Świadomy siebie lider dobiera takie elementy swojej osobowości, które pozwolą mu/jej zyskać zaufanie i wzbudzać pozytywne emocje wśród zespołu. Pracuje i rozwija właśnie te pozytywne elementy a te, które są w tzw. mrocznej strefie, akceptuje , jest ich świadom i nie pozwala na to aby to one sterowały jego zachowaniem i stylem zarządzania. Pracuje nad nimi i jest przy tym autentyczny. Liderka/Lider który chce wzbudzić zaufanie i porwać zespół za sobą musi być autentyczny. A żeby być autentycznym i efektywnie kierować innymi, należy poznać siebie, o czym już przed wiekami mawiał Seneka.
Ucz się. Oduczaj. Ucz się na nowo- pracuj nad sobą – z tą wskazówką Kevina Murray’a życzę wszystkim, barwnych przeżyć w podróży do swoich przywódczych umiejętności.
Zrównoważony rozwój, społeczna odpowiedzialność biznesu i odpowiedzialność za zespół, któremu przewodzimy stanowią w moim przekonaniu filary efektywnego prowadzenia każdego biznesu. Od ponad 20 lat prowadzę i rozwijam zespoły i nieustannie odkrywam nowe przestrzenie do doskonalenia swojej roli jako liderki i jako osoby odpowiedzialnej nie tylko za wyniki przedsiębiorstwa ale także ze modelowanie postaw swojego zespołu.
Od ponad roku, przy wdrażaniu jednego z większych projektów w mojej organizacji, mam przyjemność współpracować z ekspertem w swojej dziedzinie, człowiekiem o wyjątkowo szerokich horyzontach i wiedzy. Na potrzeby tego tekstu nazwijmy rzeczonego eksperta Panem M. w którym odnalazłam swojego mentora i człowieka będącego swoistym autorytetem.
Nasza praca podzielona na etapy przebiega sprawnie lecz nie obywa się bez potknięć, niepowodzeń, wyzwań, z którymi przychodzi nam się zmierzyć wymuszając na nas akrobatyczną wręcz elastyczność intelektualną oraz psychofizyczną.
Choć praca jest organiczna i angażująca cały zespół, to jednym z elementów któremu poświęciliśmy większość naszego czasu była analiza tego dokąd chcemy zmierzać i co chcemy osiągnąć. Nieodłącznym elementem naszej pracy jest dyskusja o roli leadera/leaderki w powodzeniu projektu, jego/jej postaw oraz umiejętności komunikacyjnych.
Postawienie pytania, co chcemy osiągnąć, wydaje się banalne i dziwić może, dlaczego kilkanaście godzin upłynęło nam na rozmowie i dyskusji o prawdziwym i faktycznym celu, będącym katalizatorem rozpoczęcia współpracy z rzeczonym ekspertem . Bo przecież decydując się na pracę nad projektem, zdawać by się mogło, że wiemy dokładnie dokąd zmierzamy i co chcemy osiągnąć. W innym przypadku nie zaprosilibyśmy do współpracy Pana M. Zatem, skąd moje przemyślenia i dywagacje ?
Jasno określony cel na początku naszej współpracy okazał się nie celem samym w sobie ale przede wszystkim katalizatorem zmian na wielu przestrzeniach. Nie tylko w obszarze refleksji dotyczących istoty przywództwa w mojej organizacji, ale także stał się przyczynkiem do korekt w myśleniu, które zdawało się od lat jedynym słusznym i właściwym. Sam cel w trakcie rozmów pozostał ten sam, jednak droga do jego osiągnięcia uległa transformacji. Zmianom o których wspominam, towarzyszyła i towarzyszy ( prace nad projektem ciągle trwają) gotowość do „przezbrojenia” swoich swoich nawyków oraz nabrania dystansu nie tylko do samej siebie ale do żywego organizmu, na który składa się przecież firma. Zadanie, które nie należy do najłatwiejszych. To co na początku pracy wydawało się banalnie proste okazało się wyzwaniem, nad którym spędzamy zespołowo już kilka miesięcy. To wszystko czego doświadczam w pracy z Panem M, sprawiło że jeszcze wyraźniej zdałam sobie sprawę z tego, że wpisaną w rolę leadera/leaderki jest nieustanna gotowość do zmian a odwaga w komunikowaniu zespołowi konieczności wprowadzenia tych zmian, tworzy to co składa się na osobowość leadera/leaderki.
Pokora, odwaga do przyznania się do błędów oraz umiejętność wprowadzania zmian i udoskonalanie nie tylko siebie ale i swoich zespołów to to w moim przekonaniu 3 najważniejsze elementy skutecznego leadershipu.
Dyskusje z panem M. zainspirowały mnie nie tylko do poszukania wspólnych mianowników łączących wzorcowych leaderów, czyli tych, którzy zarządzane przez nich organizacje poprowadzili z sukcesem, ale także do spenetrowania literatury przedmiotu. W usystematyzowaniu moich wniosków, przyszedł z pomocą Kevin Murray, wybitny ekspert leadershipu,, który rozmawiał z setkami menadżerów, mających łącznie ponad dwa tysiące lat doświadczeń związanych z przywództwem, poświęca setki stron istocie przywództwa. Poza wspomnianymi przeze mnie pokorą, umiejętnością przyznania się do błędów oraz skutecznym wprowadzeniem zmian, Murray wyróżnia 12 zasad, na których skuteczni leaderzy powinni opierać swoją komunikację z innymi:
Oto one:
1.Bądź zawsze autentyczny
2.Kieruj się inspirującą misją oraz trwałymi wartościami
3.Połącz misje z przekonującą wizją
4.Uwrażliwiaj współpracowników na to jak ważne są relacje w firmie i że powinny one opierać się na wzajemnym zaufaniu. Od zaufania bowiem zależy wspólny sukces
5.Pamiętaj że celem strategicznym jest zaangażowanie, a Twoim zadaniem jest to zaangażowanie umacniać poprzez rozmowę z współpracownikami.
6.Zanim zaczniesz komunikować się, upewnij się rozumiesz swojego odbiorcę
7.Naucz się aktywnie słuchać i zadawać właściwe pytania
8.Jeśli chcesz ogłosić swój przekaz- przygotuj się. Przemyśl swoją opinię i odpowiednio ją uargumentuj
9.Wykorzystuj historie i anegdoty, aby inspirować ludzi do odpowiedniego działania
10.Miej świadomość niewerbalnych sygnałów, które wysyłasz
11.Jak i co mówią o Tobie inni, zależy od tego jak Cię inni postrzegają. Zatem, jeśli występujesz publicznie – odpowiednio się przygotuj
12.Ucz się, rozwijaj, ćwicz, oceniaj i doskonal- nieustannie staraj się rozwijać swoje umiejętności komunikacyjne¹
Jeśli raz jeszcze przypomnimy sobie, że najważniejszym celem komunikacji przywódcy/leaderki/leadera jest skuteczne inspirowanie współpracowników by mogli osiągać wyznaczone cele, tych dwanaście zasad urasta do rangi złotych i koniecznych do wprowadzenia w życie.
Kiedy w 2021 roku zarządzane przeze mnie organizacje stanęły w obliczu wyzwania dostarczenia klientom naszej usługi przy brakach kadrowych spowodowanych zachorowaniem na Covid a przez to częściowym zamknięciem jednej z naszych pralni, przywołałam tych 12 zasad.
Dzień w którym stanęłam przed moim zespołem komunikując trudne informacje dot. najbliższej przyszłości i kiedy wspólnie
26.01.2023 był dla mnie wyjątkowym dniem – nie tylko ze względu na moje urodziny ale również dlatego, że tego dnia ukazała się w prasie informacja o przyznaniu jednej z organizacji, którą współzarządzam szczególnej nagrody Diamentu Forbsa za wyniki osiągnięte w 2021.
Rok 2021 był rokiem, w którym organizacje i zarządzające/y nimi liderki/liderzy przechodzili próbę umiejętności organizacyjnych, zarządczych i mocnych nerwów. Był to także czas w którym zespoły albo się rozpadały albo scalały tworząc więź, która wychodzi poza wszelkie teorie opisujące czynniki wspierające budowanie zespołu.
Co ja pamiętam z tego okresu?
strach
niepewność
lęk o mój zespół i o to czy przetrwamy
troskę o obsługiwanych przez nas klientów, którzy zamykali- część tymczasowo a część niestety defintywnie swoje zakłady produkcyjne
Pamiętam także
– pełne nadziei spojrzenia mojego zespołu, tak jakby z moich słów i wyrazu twarzy oczekiwali, że powiem im “ wszystko będzie dobrze, wszystko ogarniemy “
– jak przechadzałam się po korytarzu firmy podśpiewując pod nosem, aby dodać otuchy kolegom i koleżankom, choć wcale minnie by lo do śpiewu i śmiechu.
-nasze codzienne zebrania i ustalanie harmonogramu dostaw do klientów na podstawie aktualnych informacji dot. ilości zamkniętych zakładów i ilości chorych naszych współpracowników
Czas Covidu scalił nas ze sobą jeszcze bardziej a sukces Diamentu Forbsa dedykuję moim kolegom i koleżankom z którymi współtworzę grupę DBL i Ahrens Textilservice oraz naszym klientom, z którymi wspólnie, wypracowując niestandardowe rozwiązania przetrwaliśmy ten trudny okres.
¹Kevin Murray „Język liderów. Jak wybitni liderzy komunikują się, żeby wywierać wpływ, inspirować i osiągać cele”, JS&CO Dom Wydawniczy 2014